Czerń nie kłamie
Czerń nigdy nie skłamie. Podczas gdy inny kolor może zamaskować niedoskonałość czy niską jakość surowca, ona zdemaskuje nawet najdoskonalszy podstęp. Wydobędzie na światło dzienne domieszkę elastanu czy tandetę poliestru. Da znać, że mamy do czynienia z wiskozą, nie jedwabiem. Praktycznie bezdotykowo zorientujemy się, kiedy zobaczymy czarny akryl zamiast wełny. Wszystko za sprawą odbicia światła – w tak minimalnym stopniu, by uwypuklić wszelkie niuanse.
W kolekcjach Ani Kuczyńskiej od początku istnienia marki wystąpiło dobrych kilkadziesiąt wersji czerni. Każda tkanina czy dzianina reprezentuje niepowtarzalny charakter. W sezonie jesiennym 2019 pojawiają się np. dżinsy uszyte z matowego brazylijskiego denimu. Kolor daje tak miękkie wrażenie, że z daleka dżins można pomylić z aksamitem. A propos aksamitu, dodatki do włosów jak tasiemki czy gumki typu „scrunchie” uszyte zostały z odmiany jedwabnej. I właśnie dlatego tak, a nie inaczej odbijają światło, nie pozostawiając wątpliwości co do wysokiego gatunku tkaniny. Szczególne miejsce w najnowszej kolekcji zajmuje wełna o splocie płóciennym. Jej surowość doskonale kontrastuje z miękkością kobiecych marszczeń spódnic czy sukienek, wspaniale też podkreśla poszczególne elementy kroju.
O ile wspomniany poliester i czerń z rzadka idą w gatunkowej parze (wyjątkiem niech będą przeciwdeszczowe peleryny czy nieprzemakalne torby), o tyle wiskoza czy cupro, które całkiem sprytnie udają jedwab, o ile zachowują wysoką jakość włókna, potrafią prezentować się w czarnych odcieniach bardzo szlachetnie. I są znacznie łatwiejsze w pielęgnacji niż jedwab, choć nigdy tak komfortowe w noszeniu. Tu niemal zawsze dochodzi do głosu szarość lub antracyt, dając pole do popisu fałdom czy falbanom, układając się na ciele niczym rzeźba.
Kolejnym fascynującym nośnikiem odcieni czerni jest skóra. Jej faktura, dyskretny błysk juchty czy mat zamszu, różnorodność zabarwienia, utlenianie koloru z czasem, podatność na rysy – to wszystko składa się na historię, którą – przy dobrej jakości produktu – można przekazywać z pokolenia na pokolenie. Skórzane torebki wróciły na dobre i obecnie znajdziemy w ofercie sklepu zarówno modele inspirowane hiszpańskimi koszami na zakupy, jak i mięciutkie zamszowe worki na kontrastującym fakturalnie okrągłym dnie, przewiązane paskiem z wytłoczonym logo projektantki. Warto sięgnąć też po akcesoria: skórzane paski ze srebrną klamrą, wizytowniki i portfele.
Węgiel, kawa, oliwki, lukrecja, onyks, a może przestrzeń kosmiczna? Co zajmie miejsce czarnej nocy w kolejnych elementach kolekcji projektantki? Odpowiedź jest prosta: dokładnie to, co będziemy chcieli zobaczyć.